1.11.2022

śnieg



Za oknem śnieg ,  puszysty , biały

czysty jak moje łzy .

Przykrywa dachy , z wiatrem się ściga

Odwiedza moje sny .

 

Za oknem drzewa , z cukrowej waty

w cichej zadumie śnią .

Pod nimi ścieżka , jak szklany strumień

Zmęczone lampy śpią.

 

Tak wpatrzony w okno , w te zimowe cuda

co jak okiem sięgnąć śnieg barwi na biało

wciąż myślę o tobie i wciąż mam nadzieję

że twe zimne serce , choć trochę stopniało ... 

15.10.2022

raj odzyskany

                                                                      

                                                    

Kiedy zrozumiesz to ,

że nie chcesz być wieszczem

kiedy z dłoni na bruk

wypadnie coś jeszcze…

Kiedy zapomnisz tych ,

co zadać ból mogą

wtedy odważysz się

zrozumieć mnie …

 

Kiedy odpłyniesz już

na drugi brzeg rzeki

kiedy cały twój ból

przepadnie na wieki .

Wtedy cały ten świat

rajem się twym stanie

wtedy odważysz się

zrozumieć mnie …

 

Witaj   w moim    kraju ... (2x )

Witaj   w moim    raju

Czekam cię od lat .

13.10.2022

żal

 

Taki żal zabija mnie

żal za twym spojrzeniem

żal za tańcem pośród chmur

za słodkim omdleniem

 

         Taki smutek w sobie mam

łowiąc głos twój z tłumu

że mnie kochać może ta

której brak rozumu

 

 

Nic już nie przeraża mnie

duży jestem przecież

wyrzuciłem myśli , że

sam jestem na świecie

 

ale czasem mały żal

serce me rozdziera

ono to nie broniąc się

jak świeca umiera …

 

     Nic nie przeraża mnie , potrafię bronić się

     choć żal me serce rozdziera

     świeca dopala się , lecz miałem świece dwie

     serce chce żyć , nie umierać .

12.10.2022

pocałuj mnie jeszcze raz


                                 Jasny dzień , wstaje dla nas

      zapach traw , zapach bzu .

     wyjdź za próg , nasza łąka

budzi się  , już ze snu .

 

Zieleń łąk , błękit nieba

w dali gdzieś , zboża łan

        w głowie szum , słodki zapach

  kocham ten , błogi stan …

 

Nim słońce ustąpi  gwiazdom miejsca swe

Chodź ze mną na łąkę i pokochaj mnie

 

nim sen rozpogodzi  mą zmęczoną twarz ,

    spójrz w oczy namiętnie , pocałuj  jeszcze raz ...


 

skuter mój



                             Jadę na wycieczkę , skuter czeka już

Wezmę trochę żarcia i swój nóż

           Rozpuściłem włosy , wiatr już cieszy się

    Jutro piękna podróż  czeka mnie .

 

     Kiedy już wyruszę , będę ścigał czas

     Czeka mnie przygoda , żegnam was .

         Rozpuściłem włosy , wiatr już cieszy się

Jutro piękna podróż  czeka mnie .

 

         Nowy dzień wstanie razem ze mną

        Skuter mój czeka już na znak .

         Przemęczymy jakoś noc bezsenną

       Skuter mój i ja .


 

11.10.2022

tajemnica

 


Nocą mnie zbudziły  twoje tajemnice

     w tobie się rodziły,  przy mojej muzyce.

 

   Jak piorun kulisty,  sen mój spopieliły ,

   zanim je pojąłem , do ciebie wróciły .

 

Jakie tajemnice masz , gdzie ukrywasz je ?

Gdy zaglądasz w duszę mą , co znajdujesz w niej ?

ja wysyłam myśli swe  na twój świata kres

ja wysyłam myśli swe  ,  tobie .

 


    Twoje tajemnice  sen mój spopieliły

    zanim je pojąłem , do ciebie wróciły.



poznać ciebie

 

      oto moje dłonie

w darze składam ci

kiedy tobie grają

słuchasz mojej gry

 

     oto moje oczy

oglądają świat

wypatrują ciebie

od milionów lat

     

    oto moje dłonie

    oto oczy me .

 

 

oto moje usta

tobie śpiewać chcę

daj mi poznać prawdę

nie broń dłużej się

 

     a to złota klatka

ptak zraniony w niej

choć go dobrze karmisz

dość ma klatki tej

 

      oto moje usta

      oto klatka ma .

1.10.2022

zwodzony most

                                                                   


Ten most już nas nie łączy , to jest zwodzony most

karnawał się zakończył , zmienił się w wielki post …

Po obu krańcach mostu , możemy sobie stać

nie proszą nas do tańca , przestali dla nas grać


To morze mętnej wody , ja przepłynąłem wpław

bo miałaś być nagrodą , prężyłem się jak paw .

Ty najpiękniejsze pióra , z ogona rwałaś mi

by topić je w kałużach niedokończonych dni .

 

          Zły los oszukał czas  

          Ten most rozdzielił nas  

          Zły los oszukał czas 

          Ten most rozdzielił nas  

 

Ta twoja Żywa Woda zatruła serce me

musiałem z gołym tyłkiem ewakuować się …

Znów stoję na swym brzegu i z rzeki czerpię moc

Ty w swojej , mętnej wodzie , się topisz w każdą noc .

18.09.2022

okno na świat



Ładnych  parę  lat, chodzę  sobie  po  tej ziemi .

Ładnych  parę  zim, grzeję  się  przy  piecu  zmian .

Mija  dzień  za dniem, to  w bieli  to  w czerwieni .

Przypalony  mózg  - naturalny  stan ...

 

Okno  zabił  ktoś , bardzo  dobrze,  okno  kłamie .

Na  ulicach  szpan , czai  się  przed  nowym dniem .

Pośród  czterech ścian, ktoś ubliżył znowu  damie .

Zawinięty  w koc , chowam  się  przed  złem ... 

 

 

    Włączę  telewizor ,  sam  nie  będę  już ,

    znów  u  nieba  siądę  bram  .

    Przez  dwadzieścia  godzin, pośród  gór  i  mórz,

    nowy  telewizor  mam !


17.09.2022

jak zbity pies


Dlaczego nie bronisz się
Gdy w tyłek kopią cię
Ze strachu brak ci tchu
Jak psu co wypadł z sań

 

Syn patrzy w oczy twe
On swoje dobrze wie 
I woła na cały głos
Tatusiu , z kolan wstań !

  

    Wyrzuć swój strach za siebie

              Tak w życiu łatwiej jest

              Nie bądź tym co ucieka

              Jak  zbity pies .   


16.09.2022

dlaczego tak



 
A może jednak nie kłamały
 Kolory kwiatów , ptaków trele
 Może naprawdę, a nie we śnie
 Pachniała sadów biel i zieleń
              I bzy przy furtce gdy tuliłem
              Wzrokiem motyla tuż nad głową
              Złożoną dłoniom koniczyny
              Zielonobiałym i różowym

             

 A może jednak nie kłamało
 pole bogate w złote kłosy ,
 dziewczyna co zrywała róże
 by wpinać sobie je we włosy ?
            A gdy o zmierzchu wiatr całował ,
            Ptaki szczęśliwe zasypiały
            by jutro radość swą wyśpiewać
            Może więc jednak nie kłamały...?
 
Ref.
 
Dlaczego tak , tak trudno mi uwierzyć
Że życie to możemy dobrze przeżyć ..?
Że cały świat , potrafi się obudzić
Że przyjdzie czas pięknych , dobrych ludzi …

grzyb poraniony




Leży grzyb poraniony w lesie na polanie

Bo nie zżarli go wczoraj na drugie śniadanie

Jego braci już rankiem utopili w zupie

Tylko jego jednego mieli prosto w dupie

 

Leży lecz się nie żali , wcale nie jest smutny

Wcale się nie uskarża na swój los okrutny

Wie , że zemsta sroga dosięgnie zuchwalca

Co go ściął i roztrzaskał o pień , jak padalca

 

Minął wieczór i ranek , nasz grzyb pewnie zgnije

Ale jego legenda w pełnej krasie ożyje

Myśli o zżartych braciach są nader kojące

Cała jego rodzinka to grzyby trujące ...


mówimy dość



Dosyć już mam słuchania bzdur

Gdy śpiewa zbójów chór

Chcę prawdę znać , spokojnie spać

Nawet gdy pieje kur.

 

Dosyć już mam brutalnej gry

Strachu i ludzkich łez

Przychodzi czas , najwyższy czas

Kłamstwu położyć kres .

 

    Nadchodzi kres , ludzkiej niewoli

    Zmęczona ziemia chce znowu żyć

    Nikt więcej już , im nie pozwoli

    Zniewalać ludzi , despotą być .

Przez całe życie , oszukiwani

W stadzie baranów mieliśmy tyć

    W mądrość i siłę teraz odziani

    Będziemy wolni , będziemy śnić . .   




nie boli


             Siedzę sobie i rozmyślam na czubku topoli

Zamiast lęku wysokości ,  posmak wolnej woli

 

                  Dzika radość mnie ogarnia , marny świat na dole

                  Wczoraj chatę zamieniłem na starą topolę

 

                              Prędzej tutaj uschnę   

           Nie zejdę z topoli

             Gardzę normalnością

           To wcale nie boli …

 

 

Jest mi dobrze  tutaj wszystko po horyzont , moje

Ta topola to mój pałac , w centrum świata stoję ...



prosto do gwiazd


 Stoję tu wciąż     pod oknem twym    od tylu dni
 Wicher i mróz     zniszczyły me     buty i sny .

 Ja o tym wiem     nie muszę dziś     u ciebie spać
 Stoję więc tu     pod oknem twym bo lubię stać ...

 O tobie śnię    przychodzę tu    od tylu lat
 Chcę bardzo znów   przytulić cię   chociaż jak brat .

 Gwiazdy nie ty    całują mnie    i dają moc
 W oknie więc stań    uśmiechnij się i rzuć mi koc …

        Prosto do gwiazd , do gwiazd gdzie my
           Jak talię kart  , mieszamy sny .
           Więc nie broń  mi ,  muszę tu stać
           Jak dasz mi koc , to pójdę spać .


taniec


 

Czy mogę prosić do tańca , może już po raz ostatni

Nim słońce stłucze szyb lustra , naszej balowej szatni ?

 

Czy mogę zatańczyć z Tobą , choć lepsi ode mnie bywają

Choć drzwi , na progu których stoisz , na klucz się nie zamykają ?

 

Pozwól mi tańczyć z Tobą   gdy ściana zbyt blisko ściany

A zamiast srebrzystej orkiestry , mały materac dmuchany ...



wariatka


W małym mieście żyje sobie

Anioł z nieba , istny cud

Pięknie śpiewa , a wieczorem

 pije słodki miód .

Gdy przechadza się ulicą

Wszystkich drażni  to , że jest

unikają jej spojrzenia

nienawidzą jej .

 

Wszyscy wokół  krzyczą to wariatka

Gdy ją widzą  głupio śmieją się

Nawet ojciec , nawet własna matka

- chowają wzrok bo wstydzą się jej .

Kiedy ktoś nie płynie z prądem rzeki

To przygniata go niechęci mur

Żadnych zmian , to trwa już tak przez wieki

- nie zmieni się .



Wśród gwiazd moja łódź



ZAWSZE  RAZEM ,  TE SAME SNY

WCZORAJ  UŚMIECH ,  JUTRO GORZKIE ŁZY

ŻE  TO CIĘ  BOLI ,  JA DOBRZE WIEM

GŁUPIE  ŻYCIE   ZAMIENIŁEM W SEN .

 

GWIAZDY  TAŃCZĄ ,   NIEBO TOPI SIĘ

RUSZAM  W DROGĘ , NIE ZATRZYMASZ MNIE

NOWE  SŁOŃCE  OGRZEJE TWARZ

WTEDY  ZROZUMIESZ ,  JAKIE SERCE MASZ …

 

 W MOIM  KWITNIE  FIOLETOWY BEZ

   TWOJE  SIĘ UTOPI  W MORZU ŁEZ …

 

            POŚRÓD GWIAZD , TAM MOJA ŁÓDKA

            CZEKA JUŻ , ŻEBYM DO NIEJ WSIADŁ

             STARY ŚWIAT , ZAMKNĘ NA KŁÓDKĘ

             POPŁYNĘ GDZIE , CZEKAJĄ MNIE ...