Za
oknem śnieg , puszysty , biały
czysty jak moje łzy .
Przykrywa dachy , z wiatrem się ściga
Odwiedza moje sny .
Za oknem drzewa , z cukrowej waty
w cichej zadumie śnią .
Pod nimi ścieżka , jak szklany strumień
Zmęczone lampy śpią.
Tak wpatrzony w okno , w te zimowe cuda
co jak okiem sięgnąć śnieg barwi na biało
wciąż myślę o tobie i wciąż mam nadzieję
że twe zimne serce , choć trochę stopniało ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz