A może jednak nie kłamały
Kolory kwiatów
, ptaków trele
Może naprawdę,
a nie we śnie
Pachniała
sadów biel i zieleń
I bzy przy furtce gdy tuliłem
Wzrokiem motyla tuż nad głową
Złożoną dłoniom koniczyny
Zielonobiałym i różowym
A może jednak
nie kłamało
pole bogate w
złote kłosy ,
dziewczyna co
zrywała róże
by wpinać
sobie je we włosy ?
A
gdy o zmierzchu wiatr całował ,
Ptaki szczęśliwe zasypiały
by
jutro radość swą wyśpiewać
Może więc jednak nie kłamały...?
Ref.
Dlaczego tak , tak trudno mi uwierzyć
Że życie to możemy dobrze przeżyć ..?
Że cały świat , potrafi się obudzić
Że przyjdzie czas pięknych , dobrych ludzi …
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz