16.09.2022

nie boli


             Siedzę sobie i rozmyślam na czubku topoli

Zamiast lęku wysokości ,  posmak wolnej woli

 

                  Dzika radość mnie ogarnia , marny świat na dole

                  Wczoraj chatę zamieniłem na starą topolę

 

                              Prędzej tutaj uschnę   

           Nie zejdę z topoli

             Gardzę normalnością

           To wcale nie boli …

 

 

Jest mi dobrze  tutaj wszystko po horyzont , moje

Ta topola to mój pałac , w centrum świata stoję ...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz